Pomyłka Lyrics. [Intro / Cuty: Andrzej Zaucha] Nie będzie tak jak było, nie. To świat już nie ten sam. [Zwrotka: Sokół] Wygasłe korytarze własnych marzeń. Żadna jarzeniówka tu nie miga "Mój prapradziadek napisał kiedyś taki tekst, że włosy stały mi dęba, jak to nawijałem" - napisał siedem lat temu na Facebooku Sokół i wbił wszystkich w fotel swoim wykonaniem wiersza "Niech nikt nad grobem mi nie płacze". Okazało się, że raper jest potomkiem wielkiego krakowskiego poety i artysty. A także Xawerego Dunikowskiego. Sokół feat. Pono, Fred & Franek Kimono – W aucie – napisał wczoraj Sokół na swoim Facebooku. Przez 13 lat numer na YouTube został odtworzony ponad 41 milionów razy, co może nie jest wynikiem zwalającym z nóg, ale pamiętajmy, że w czasach, w których się ukazał milionowe wyświetlenia osiągało się w dużo dłuższym czasie KUP ALBUM tutaj: https://prosto.com/muzyka/teraz-pieniadz-w-cenie-ty-przeciez-wiesz-co Album: Teraz Pieniądz w Cenie; Artist: Sokół; Featuring: Pono, Frane [Zwrotka 1: Sokół] Kiedy patrzę ci w oczy to widzę siebie Kiedyś, kiedy dokładnie nie wiem Kiedy słucham ciebie to słyszę swoją duszę Niespokojną sprzed kilku lat i się uczę Wiem, jesteś mną, identycznie zawiedli nas bliscy ludzie Wiem, to był błąd ze strachu zabić w sobie każde uczucie Dziś przyjmuję pewne rzeczy jako pewne Nasz własny teledysk do tej wspaniałej piosenki ;) W teledysku: Gambler, Hitman, Jojo, Junior.Ekipa filmowa: Adam-koks ;D Nocą wchodzę na dach Zaimponować światu Strachy gonią w snach Jakoś przeżyję lato Piszę historię do gwiazd Imiona zdobią ten padół Bloki szare jak rap Pomiędzy czarno i biało Nocą wchodzę na dach Daria Zawiałow & Sokół "Laura": Patrz Zasłaniam oczy W dłonie chowam twarz Mam na szyi pętlę Pod palcami strach No No dalej Uderz w puchara (Tede Remix) Lyrics: Ej yo, to jest Wielkie Joł (Prosto) / Tede, Pono, Sokół – to jest remix, człowieku / Tak powstaje legenda! / To tysiące absurdów, to setki powodów Read about W Aucie by Sokół & Pono Feat. Jedker Realista, Franek Kimono and see the artwork, lyrics and similar artists. Tekst piosenki Wioska ukryta we mgle (feat. Szpaku, Sokół, Białas, Fukaj, Tomb) - Hotel Maffija, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Wioska ukryta we mgle (feat. Szpaku, Sokół, Białas, Fukaj, Tomb) - Hotel Maffija. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Hotel Maffija. 3c2PQP. Prosto... To tysiące absurdów, to setki powodów To jedna komedia, więc uderz w puchara Nie poczuwaj się, uderz w puchara To tysiące absurdów, to setki powodów To dramat milionów, więc uderz w puchara Nie poczuwaj się, uderz w puchara Od rana czułem się jak w Second Life Bo ta Polska jest jak wirtualny kraj Po chodniku między psim gównem rajd Absurdalny jak nasz redaktor Maj Chcę jakiegoś mielonego zjeść Na każdym kroku tylko chińskie, kebab Ale mleczny bar jest Paździerz w dziurki to menu Cena w nim na czopek tkwi Lubię ten Master Mind mówię ci Ktoś zamawia kluski z cukrem razy trzy Gestykulując jak by grał w Nintendo Wii Jem i idę, miasto przypomina mi jakieś sny Jest niedziela, pusto jak cholera Te w kubrakach rozstawione gęściej niż latarnie Jeden czyta, drugi pisze, trzeci zgarnie To komedia, ten dzień i to słaba Jak polski komentator w Pro Evo 6 więc dawaj To tysiące absurdów, to setki powodów To jedna komedia, więc uderz w puchara Nie poczuwaj się, uderz w puchara To tysiące absurdów, to setki powodów To dramat milionów, więc uderz w puchara Nie poczuwaj się, uderz w puchara Obudził mnie dzwonek do drzwi, dźwięk co przerywa sny Lecz, gdy ktoś się dobijać zaczął każdy wstałby zły Ta, poranek kojota, głupota dziś nie zna granic Bo co za idiota o tej porze może tak walić Zanim wstałem wiedziałem już o stanie tej sytuacji Znów to żądna sensacji ta zmora z administracji Oraz jej jamnik w akcje szczuty, wczuta niczym w syndyk Znów niedomknięte były niby drzwi do windy To nie zwidy, wychodzę, mijam niby restauracje Jak się można nie brzydzić jeść tam gdzie były ubikacje Łapie trakcję, nie zdziwi mnie już nic w tym kraju Wsiadam a tam kanar wczuwa się w niby władcę tramwaju Od razu wysiadam, nie gadam, wolę gwar ulicy Idę a tam niespełnieni teksańscy strażnicy Tak od rana, patrol niby policji, kanar Niby syndyk, są na niby, więc uderz w puchara To tysiące absurdów, to setki powodów To jedna komedia, więc uderz w puchara Nie poczuwaj się, uderz w puchara To tysiące absurdów, to setki powodów To dramat milionów, więc uderz w puchara Nie poczuwaj się, uderz w puchara W taryfie gorąco, chcę otworzyć okno Szofer kontroluje sterowanie szyb niczym bonzo W domu nie zerwał naklejek na kiblu i pralce Piloty ma w folii i dla gości kapcie Ze swojej Motorolli nie odkleił osłonki Bo za rok, może ją pogoni Chyba rozpoznanie szybkie mu zrobiłem dobre Bo z gazety se nakleił na zegarach wyciętego Ziobrę Na basenie idę spać na leżaku Budzi mnie flash z dwóch turystek aparatu Co jest? chichrają się jakby show dawał sam Laskowik Skądś je z nam, ale pamięć mnie zawodzi To wielkie przyjaciółki, są ze sobą razem wszędzie A łączy je tyle, co mnie z friend'ami na MySpace'ie Kochasz ten kraj, gdzie wszyscy są komediantami To dawaj, uderz w puchara teraz z nami To tysiące absurdów, to setki powodów To jedna komedia, więc uderz w puchara Nie poczuwaj się, uderz w puchara To tysiące absurdów, to setki powodów To dramat milionów, więc uderz w puchara Nie poczuwaj się, uderz w puchara Poszedłem z małą na molo Pełna saszeta,relax full,uderzam solo. Uraczyłem małą zimną coca-colą, A ona mnie mentolowym marlboro. Zgrywam express, express gentelmena. Polece wierszem, pełen czad - tak jest wena. Teraz na serio mam ci coś do powiedzenia, W moim Ritmo na tylnych siedzeniach. Ref. -Będe brał cię!! -Gdzie?? -W aucie! -Mnie?? -Cię! -Eeee -Ehe -Będe brał cię!! -Gdzie?? -W aucie!! -Mnie?? -Cię! -W aucie? -Ehe Tuż po dwunastej jak zwykle wcięty, Stoje przy barze wyjmuje kęty, Zamawiam drinka marki extaza, I że tak powiem to ciągle się powtarza. Gdy znów okazja się nadarza, Jest ta czulerka jak paris nie jak szaza. Jest ostra jazda i ostry hazard. Weź mała kluczyk bo będzie niezła faza. Ref. -Będe brał cię!! -Gdzie?? -W aucie! -Mnie?? -Cię! -Eee -Ehe -Będe brał cię!! -Gdzie?? -W aucie!! -Mnie?? -Cię -Nieee -Ehe Ja w Viktori pije balantajsa. Każdy tu wie że jestem królem tańca. Na fliperach mam wszystkie rekordy, Jak ktoś się dzieli to tylko forty-forty. Dwadzieścia procent pobiera tutaj kasa. Ruda Grażyna ty jesteś extra klasa. Szpan na max, ja ostro jeżdże, Chodź na parking przejedziemy przez zaplecze. Ref. -Będe brał cię!! -Gdzie?? -W aucie!! -Mnie?? -Cię -Eee -Ehe -Będe brał cię!! -Gdzie?? -W aucie!! -Mnie?? -Cię -Naprawdę?? -Ehe Jestem barmanem na tym dansingu, Pierwszy raper nie było jeszcze stringów. Facet z peweksu ma wszystko spod lady. Ja trzymam bufet i mam układy. Gość płaci w markach. Mam wolny rynek. Twoja sukienka w kolorze landrynek, Już po fariancie dotyk twych dłoni, Szatniaż pilnuje mi Mirafiori . Ref. -Będe brał cię!! -Gdzie?? -W aucie!! -Mnie?? -Cię -Eee -Ehe -Będe brał cię!! -Gdzie?? -W aucie!! -Mnie?? -Cię -Hahaha -Ehe Tekst piosenki: Poszedłem z małą na molo Pełna saszeta, relaks full, uderzam solo. Uraczyłem małą zimną Coca-Colą, A ona mnie mentolowym Marlboro. Zgrywam ekspres, ekspres gentleman'a. Polecę wierszem, pełen czad - tak jest - wena. Teraz na serio mam Ci coś do powiedzenia, W moim Ritmo na tylnych siedzeniach. - Będę brał cię! - Gdzie? - W aucie! - Mnie? - Cię! - Eee... - Ehe. - Będę brał cię! - Gdzie? - W aucie! - Mnie? - Cię! - W aucie? - Ehe. Americano - pseudo po tacie Handlował waflem na plaży w Juracie. Miał cztery budki z hamburgerami, Jak była draka cała sala szła za nami. Skąd mam Wranglery, hę? Pyta się ona. Ja się uśmiecham i mówię - Baltona. Weź daj mnie rękę, słodka jak z miodu, Wezmę Cię w aucie na sto różnych sposobów - Będę brał cię! - Gdzie? - W aucie! - Mnie? - Cię! - Aha. - Ehe. - Będę brał cię! - Gdzie? - W aucie! - Mnie? - Cię! - Nie... - Ehe. Ja w Victorii piję Ballantines'a Każdy tu wie, że jestem królem tańca. Na flipperach mam wszystkie rekordy, Jak ktoś się dzieli to tylko forty-forty. Dwadzieścia procent pobiera tutaj kasa. Ruda Grażyna, ty jesteś ekstraklasa. Szpan na maks, ja ostro jeżdżę, Chodź na parking, przejedziemy przez zaplecze. - Będę brał cię! - Gdzie? - W aucie! - Mnie? - Cię. - Aha... - Ehe. -Będę brał cię! -Gdzie? -W aucie! -Mnie? -Cię. -Naprawdę? -Ehe. Jestem barmanem na tym dancingu, Pierwszy raper, nie było jeszcze stringów. Kazek z Peweksu ma wszystko spod lady. Ja trzymam bufet i mam układy. Gość płaci w markach. Mam wolny rynek. Twoja sukienka w kolorze landrynek... Już po fajrancie dotyk twych dłoni. Szatniarz pilnuje mi Mirafiori. - Będę brał cię! - Gdzie? - W aucie! - Mnie? - Cię. - Aha... - Ehe. - Będę brał cię!! - Gdzie? - W aucie! - Mnie? - Cię. - Hahaha! - Ehe. Tłumaczenie: I went with a little on the pier Full sachets, relaxing full, hit a solo. Regaled a small cold Coca-Cola And she Marlboro menthol me. I convert coffee, coffee Gentleman. Command-line, full of fumes - that is - luck. Now, seriously, I have something to say, In my Ritmo in the rear. - I'll take you! - Where? - In the car! - Me? - You! - Eee ... - Ehe. - I'll take you! - Where? - In the car! - Me? - You! - In the car? - Ehe. Americano - pseudo after dad Traded waffles on the beach in Jurata. He had four boxes of hamburger, How was the whole room went hassle for us. How do I Wrangler, eh? She asks. I smile and say - Baltona. Take Give me your hand, sweet as honey, I'll take you in the car for a hundred different ways - I'll take you! - Where? - In the car! - Me? - You! - Oh. - Ehe. - I'll take you! - Where? - In the car! - Me? - You! - Do not ... - Ehe. I drink in Victoria Ballantines'a Everyone here knows I'm the king of dance. The flipperach I have all the records, As someone away just forty-forts. Twenty percent of the cash gets here. Grazyna ore, you're the league. Szpan the max, I ride hard, Come to the parking lot, we will drive through facilities. - I'll take you! - Where? - In the car! - Me? - You. - Oh ... - Ehe. -I will take you! -Where? -In the car! -I? -You. -Really? -Ehe. I am a bartender at the dancingu, The first rapper, there were no strings. Kazek of Peweksu has everything under the counter. I'm holding my chips and buffet. Guests pay the brands. I have a free market. Your dress in the color of sweets ... Even after quitting the touch of your hand. Mirafiori attendant guarding me. - I'll take you! - Where? - In the car! - Me? - You. - Oh ... - Ehe. - I'll take you! - Where? - In the car! - Me? - You. - Hahaha! - Ehe.